Coraz więcej mówi się o Islandii. Coraz więcej osób decyduje się też na wizytę w tym zjawiskowym kraju. Dla wielu jest nieodkrytą krainą, która kojarzy się z wymarzonym, idealnym życiem. A jak jest naprawdę?
Czy Islandczycy naprawdę wierzą w elfy i czy rzeczywiście na wyspie jest tak mało rodzajów piwa do kupienia? Rozwiewamy wątpliwości dotyczące Islandii.
Zima non stop
Kiedy pomyślimy o Islandii, na myśl przychodzą nam zimowe krajobrazy, śnieg i mróz. To w dużej mierze prawda – zima trwa przez pół roku, od października do kwietnia, a noce trwają wtedy naprawdę długo – słońce wschodzi około 11, a zachodzi koło 15. Dla turystów to ciekawe doświadczenie, ale pomyślmy o mieszkańcach… Na ich zimowe przygnębienie powstało nawet osobne określenie – Skammdegisbunglyndi, czyli w wolnym tłumaczeniu ponury nastrój spowodowany krótkim dniem. Poza tym nawet lato, krótkie i kapryśne, nie gwarantuje 100% słońca. Możemy spotkać się z deszczem i słońcem na przemian, a pogoda zmienia się tu jak w kalejdoskopie. Przed wycieczką warto spakować więc do plecaka ciepłą kurtkę (na Islandii naprawdę lubi zawiać wiatr), a jednocześnie okulary przeciwsłoneczne i płaszcz przeciwdeszczowy.
Rodzina, ach rodzina!
Na Islandii sporo można spotkać dziś turystów i emigrantów. Jednak rdzenni Islandczycy nie dość, że wyglądają dość podobnie do siebie, to jeszcze bardzo często są ze sobą spokrewnieni. Nic w tym dziwnego, skoro w kraju mieszka 340 tys. mieszkańców. Wobec tego istnieje niemałe prawdopodobieństwo, że umawiając się na randkę z kimś, kogo się nie zna, tak naprawdę umawia się ze swoim dalekim krewnym. Islandczycy nie znają się oczywiście co do jednego i bardzo dokładnie, ale wielu z nich jest powiązanych ze sobą więzami krwi.
Kuce islandzkie
To jedyna rasa koni, jaką można spotkać na Islandii. Tak, koni. Choć popularnie nazywa się je kucami i ich wzrost zazwyczaj osiągają, to w rejestrach widnieją jako konie. Mają od 130 do 145 cm w kłębie. Wiele osób bardzo chce je spotkać podczas swojej wizyty na Islandii – choć można zobaczyć tę rasę w Europie i Ameryce Północnej, to na Islandii czują się najlepiej i rzadko zdarza im się tam chorować. Prawo zabrania wywożenia koni z kraju i jeśli znajdą się poza jego granicami, nie będą mogły już wrócić. Dlatego tamtejsze konie są takie wyjątkowe. Zwłaszcza jeśli ogląda się je w islandzkich okolicznościach przyrody.
Wiara w elfy – czy to mit?
Z wierzeniami islandzkimi jest różnie. Niektórzy twierdzą, że mieszkańcy wyspy nadal wierzą w istnienie elfów, które zamieszkują Islandię. Do dzisiaj istnieją osoby, które tę wiarę deklarują. Elfy w islandzkim folklorze są znane jako ukryci ludzie i według legend mają zamieszkiwać kurhany i skały. Podania głoszą, że są potomkami Adama i Ewy, o istnieniu których nie powiedzieli samemu Bogu. Musieli więc ukrywać ich, stąd też nazwano ich ukrytymi. Badania socjologiczne wykazały, że ponad połowa mieszkańców wyspy przyznaje, że istnienie elfów wcale nie jest wykluczone. Dzięki stworzeniom tym na Islandii kwitnie turystyka – przyjezdni chętnie zwiedzają miejsca uznane za prawdopodobne mieszkanie stworzeń. Co więcej, doszło nawet do sytuacji, kiedy to zmieniono projekt budowy drogi, by nie przeszkadzać stacjonującym nieopodal elfom.
Islandia to kraj pełen odmienności – wiele osób marzy, by zobaczyć ją choć raz w życiu i poznać tamtejszą kulturę oraz podziwiać krajobrazy. Jeśli chcesz sam zobaczyć, jak tam jest, koniecznie zerknij na naszą stronę i sprawdź oferty lotów w wyszukiwarce!
Comments are closed.